ŚWIADOMOŚĆ I MIŁOŚĆ
Aby uzdrowić nasze stare rany potrzebujemy dwóch rzeczy: świadomości i miłości. Świadomość jest nam niezbędna, bo dopóki nie jesteśmy świadome swojego bólu i starych ran, one będą samoczynnie dążyły do odtwarzania się. Aby przerwać ten cykl potrzebujesz stać się niezwykle uważna i obecna i kiedy tylko pojawią się w Tobie stare, znane Ci schematy, bolesne odczucia i emocje, zacząć je obserwować. Pozwalać sobie wszystko czuć, uważnie obserwować to, co się w Tobie dzieje, ale nie wierzyć swoim myślom. Myśli będą próbowały Cię przekonać, że to przez drugą osobę tak się czujesz. Że gdyby tylko on był inny, to byś się tak nie czuła, ale Ty już wiesz, że szukanie remedium na zewnątrz, na to, co w środku, to droga donikąd. Myśli będą też próbowała Cię wciągnąć w znajomy dramat, że nie zasługujesz na miłość i że on Cię zostawi. Obserwuj je, ale im nie wierz. Rozpoznaj, że to jest tylko stara historia ciała bolesnego, która pragnie się powtórzyć. Myśli bedą Cię odciągały od czucia, nie pozwól im na to. Bądź uważnością w swoim ciele i czuj wszystko. Niczego nie analizuj, ale wszystko czuj. To, co poczute i objęte świadomością, przemieni się w nią samą, jak pięknie mówi Eckhart Tolle. Twoje rany rozpuszczą się w ogniu świadomości i przeminą.
Więc bycie obecną i świadomą to klucz do transformacji. Dlatego potrzebujesz regularnie pracować nad tym, aby stawać się coraz bardziej uważną i obecną, bo bez tej praktyki, będziesz jak na autopilocie odtwarzała stare, którego nie chcesz.
Że tak jest, jasno dowodzą badania psychologów, z których wynika, że przeciętnie przez 95 % czasu dnia żyjemy nieświadomie, automatycznie odtwarzając stare myśli, nawyki, zachowania, uczucia. Im częściej obserwujesz na codzień, w zwyczajnych sytuacjach swoje myśli i emocje, tym stajesz się bardziej świadoma. Im bardziej jesteś świadoma, tym szybciej wyłapiesz, że właśnie uaktywniło się w dziecko w Tobie – ciało bolesne – stare rany. Tym mniej dasz im rządzić Twoim zachowaniem i doprowadzać do tych samych, niekorzystnych sytuacji w Twoim życiu. Zyskujesz wybór jak zareagować i jak świadomie chcesz kreować swoją relację. Uważność na siebie to prosty akt obserwowania swojego wnętrza. Istnieje wiele praktyk, które Ci w tym pomogą.
Ja zaczęłam tego uczyć, bo to właśnie dzięki uważności na siebie i medytacji otworzyłam się na miłość i uzdrowiłam moje życie. Wierzę, że jest to najważniejsza praktyka każdej świadomej siebie, przebudzonej kobiety. Drugim składnikiem, który pomoże Ci rozpuścić Twój ból, jest miłość. To małe dziecko w Tobie, które przebudza się w relacji, potrzebuje Twojej miłości, czułości i opieki. Potrzebuje wiedzieć, że jesteś dla niego i że zawsze może na Ciebie liczyć. Potrzebuje czuć, że Ty jesteś dla niego i że nie jest samo.
Jak pięknie powiedziała moja nauczycielka, Bela Dubelman na warsztatach pracy z wewnętrznym dzieckiem, kiedy czujesz lęk w relacji, to znaczy, że już Ty sama opuściłaś siebie. Odtąd te słowa stały się dla mnie drogowskazem. Kiedy czuję obawy, natychmiast sprawdzam w jaki sposób i komu oddałam swoją moc i sobie ją zwracam.
To zdrowa miłość do siebie pomaga Ci czule się sobą zająć i postawić granice, kiedy partner je przekracza. Oczekiwanie, że nigdy tego nie zrobi, że nigdy nie sprawi Ci przykrości ani, że nigdy Cię nie zrani – jest nierealne. Zamiast tego, musimy nauczyć się mówić „dość”, „stop”, „więcej nie chcę”. Jako dorosłe osoby mamy w sobie wszystkie zasoby, aby się o siebie zatroszczyć, a jeśli nie, poprośmy o pomoc, nauczmy się tego.
KONIEC CIERPIENIA
Podsumowując, aby przestać cierpieć w związku potrzebujesz:
Zrozumieć skąd się bierze Twoje cierpienie i silne emocje. Większość naszego emocjonalnego cierpienia w związku pochodzi z naszych starych, nieuzdrowionych ran z dzieciństwa oraz z naszej nieumiejętności stawiania granic i czułego zadbania o siebie. Obserwuj jakie sytuacje uruchamiają Twoje stare rany. Badaj dlaczego tak jest. Przestać obwiniać partnera za swoje emocje, zamiast tego czule zajmij się sobą. Twój partner nie odpowiada za to jak się czujesz.
Zamiast obwiniać go za swój ból, sama się czule sobą zaopiekuj. Kiedy pojawiają się w Tobie silne emocje, przyjmij je i świadomie je uwalniaj. Pozwól sobie czuć wszystkie swoje emocje i akceptuj to, że czujesz to, co czujesz. Daj sobie czas na przeżywanie swoich emocji. Czujnie obserwuj swoje myśli, ale nie dawaj im wiary, szczególnie nie wierz, że to partner odpowiada za to jak się czujesz.
Pytaj siebie „za czym tęsknię? czego teraz najbardziej pragnę” – i dbaj o swoje potrzeby z chwili na chwilę.
Potraktuj to, co się w Tobie dzieje i Waszą relację jako szansę na uzdrowienie Twojego wnętrza.
PORZUĆ SWOJE NIEREALISTYCZNE OCZEKIWANIA
Twój partner nie wie lepiej niż Ty sama, co jest dla Ciebie dobre. Dojrzewanie do bycia w związku to uświadomienie sobie, że oprócz małego, tęskniącego za miłością dziecka, jest też w Tobie dorosła, pełna mocy część, która wie jak się Tobą czule zająć i zaopiekować. Pomagam kobietom rozwijać w sobie tę część w moim rocznym programie Rok Przebudzenia, którego nowa edycja rusza w styczniu 2025 r.
W tej rocznej podroży kobiety uzdrawiają przeszłość, odkrywają i uczą się kochać prawdziwą siebie. W ich życiu wydarzają się naprawdę piękne rzeczy, otwierają się na prawdziwą bliskość, spełnienie i miłość, bo nauczyły się opiekować samymi sobą.
POKAŻ MI SWOJĄ RANĘ
Czy to oznacza, że nie możemy pokazać swojego bólu partnerowi albo, że on nie może nam pomóc? Oczywiście, że nie. Kochający, czuły partner może nam pomóc uzdrowić stare rany dużo szybciej i dać nam ogromnie dużo wsparcia. Aby jednak było to karmiące dla obu stron, potrzebne są do tego dwie dorosłe, świadome, kochające osoby, a nie dwójka dzieci, które wzajemnie uruchamiają swoje stare rany i ożywiają swoje ciała bolesne, podczas gdy nikogo dorosłego nie ma w domu.
Dom to metafora świadomości, uważności, obecności.
Ty potrzebujesz być świadoma co się w Tobie dzieje, obejmować to i komunikować ukochanemu, a on potrzebuje być wystarczająco przytomny i obecny, aby nie brać Twoich emocji do siebie, tylko czule Ci towarzyszyć w tym, co przeżywasz dając Ci czułość i wsparcie, które rozpuszczają Twój ból.
Emocjonalne cierpienie w związku bierze się z tego, że nie wiemy jak zatroszczyć się o siebie samych i o siebie nawzajem. Możemy go sobie zaoszczędzić. Możemy nauczyć się czułej uważności na siebie, dojrzałej komunikacji i mądrego dbania o swoje dobro. Każdy z nas, kto chce być w szczęśliwym związku, potrzebuje pomóc sobie do tego dorosnąć. A to dorastanie jest piękną ścieżką budzenia w sobie świadomości i miłości.
Moc, aby tego dokonać jest, i od zawsze była, w Tobie.
► Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej jak mogę Ci pomóc w tym procesie uzdrawiania, wejdź na stronę rokprzebudzenia.pl i posłuchaj niesamowitych historii moich studentek. Zapisy do nowej edycji Roku Przebudzenia 2025 ruszają 13 listopada br.
► Jeśli chcesz już teraz zacząć proces uzdrawiania swojej relacji z samą sobą i poczuć się bardziej wartościową, kochaną i ważną, zapraszam Cię do udziału w moim 28-dniowym kursie „Już jesteś wartościowa. Kurs uzdrawiania poczucia własnej wartości”. To intensywna, transformująca podróż, która pomoże Ci odkryć, jak budować czułą i wspierającą relację z samą sobą, aby czuć się spełnioną i szczęśliwą – nie kiedyś, ale już teraz. Kurs rusza 5 października 2024 r.
► Dodatkowo, już teraz możesz dołączyć do mojego bezpłatnego, trzydniowego kursu online (w dniach 8, 9, 10 września 2024 r.) zatytułowanego „Poczucie własnej wartości w relacji z mężczyzną, w pracy i w relacji z samą sobą”. Ten kurs to doskonała okazja, aby zacząć pracę nad swoim poczuciem własnej wartości i zrozumieć, jak wpływa ono na wszystkie aspekty Twojego życia – od relacji z bliskimi, przez sukcesy zawodowe, po to, jak czujesz się sama ze sobą.
Najnowsze komentarze