Czy kiedykolwiek zastanawiałaś się, dlaczego w głębi serca czujesz się niewystarczająca? Dlaczego czasami, mimo że osiągasz sukcesy, wciąż masz wrażenie, że to nie wystarcza? Czemu nie czujesz się wystarczająco ważna, kochana, a może nawet atrakcyjna dla swojego partnera? Albo Twoje związki są pełne bólu, albo wcale ich nie ma? Możliwe, że odpowiedź leży głębiej, niż sięga Twoja dorosła świadomość – w Twojej relacji z mamą.
Dlaczego to ważne, aby przyjrzeć się tej relacji?
To nie jest łatwy temat, bo przecież często kochamy nasze mamy i chcemy dla nich jak najlepiej. Ale przyglądanie się tej relacji nie oznacza obwiniania. Chodzi o zrozumienie i uzdrowienie siebie.
Na co zwrócić uwagę?
Spróbuj spojrzeć na swoją relację z mamą z perspektywy małej dziewczynki, którą kiedyś byłaś:
Czy byłaś zachęcana do bycia sobą?Jeśli czułaś, że musisz dostosowywać się do oczekiwań mamy lub ukrywać swoją prawdziwą naturę, mogłaś nauczyć się, że coś jest nie tak z tym, jaka jesteś. Przestałaś ufać swoim impulsom i pragnieniom, skupiając się na tym, aby zadowalać innych.
Mechanizmy, które kształtują poczucie własnej wartości
Brak zaufania do siebie: Jeśli Twoje emocje i potrzeby były ignorowane, możesz teraz mieć trudności z zaufaniem sobie. Możesz często szukać potwierdzenia na zewnątrz, w partnerach, w przyjaciółkach, zamiast ufać swojej wewnętrznej mądrości.
Dlaczego warto się temu przyjrzeć?
Gdy zrozumiesz te schematy, możesz zacząć je uzdrawiać. Możesz nauczyć się być dla siebie taką mamą, jakiej potrzebowałaś – czułą, wspierającą, akceptującą bezwarunkowo. Możesz nauczyć się kochać siebie nie za to, co robisz, ale zawsze i ze wszystkim.
Uzdrowienie jest możliwe
Ania przyszła do mnie na sesję, pełna lęku przed odrzuceniem przez swojego partnera. Mimo że jej partner ją kochał i wielokrotnie to okazywał, Ania wciąż czuła, że nie jest wystarczająco dobra. W trakcie naszej pracy odkryłyśmy, że Ania dorastała z mamą, która była bardzo krytyczna i surowa. Zawsze musiała zasłużyć na jej pochwałę, a kiedy tego nie robiła, czuła się odrzucona i niekochana. Ten wzorzec przeniosła do swojego dorosłego życia – wierzyła, że musi być idealna, aby zasłużyć na miłość. Gdy zrozumiała, że jej lęk w związku nie dotyczy jej partnera, ale jest starym schematem z dzieciństwa, zaczęła pracować nad uzdrawianiem swojej relacji z wewnętrznym dzieckiem. To pozwoliło jej poczuć się pewniej w relacji i bardziej otworzyć na miłość, oswajając lęk przed odrzuceniem, zamiast go boleśnie wciąż i wciąż od nowa odtwarzać.
Kasia była odnoszącą sukcesy managerką, ale jej życie zawodowe przypominało niekończącą się walkę. Była zmęczona, wyczerpana, ale bała się zwolnić tempo. W pracy stawiała sobie coraz wyższe wymagania, myśląc, że jeśli przestanie dążyć do perfekcji, zostanie uznana za niewystarczającą. W trakcie naszych rozmów Kasia odkryła, że jej mama była osobą, która często wyrażała swoje niezadowolenie i stawiała wysokie wymagania. Kasia jako dziecko nauczyła się, że jej wartość zależy od tego, ile osiągnie. Zaczęła dostrzegać, że jej ciągłe dążenie do perfekcji było próbą zdobycia tej miłości i akceptacji, której brakowało jej w dzieciństwie. Rozpoznanie tego wzorca pozwoliło jej zacząć go zmieniać – zaczęła stawiać granice w pracy, dbać o siebie i stopniowo budować poczucie własnej wartości niezależne od osiągnięć.
Jak z tym pracować?
– Znajdź spokojne miejsce, usiądź wygodnie i zamknij oczy. Weź kilka głębokich oddechów, uspokajając swoje ciało. Wyobraź sobie siebie jako małą dziewczynkę, stojącą przed Tobą. Jak wygląda? Jak się czuje? Podejdź do niej w wyobraźni i zapytaj: „Czego potrzebowałaś, a czego nie dostałaś?”. Pozwól jej wyrazić swoje emocje. Możesz ją przytulić, powiedzieć jej, że jest ważna, kochana i wystarczająca, dokładnie taka, jaka jest. To ćwiczenie pomoże Ci nawiązać kontakt z dawnymi emocjami i zacząć je uzdrawiać.
Na mojej stronie znajdziesz medytację „Spotkanie z Wewnętrznym Dzieckiem” – To medytacja, która pomoże Ci nawiązać kontakt z tą częścią Ciebie, która wciąż nosi dawne zranienia i tęskni za akceptacją i miłością. Kliknij tutaj, aby posłuchać.
Dziennik Wdzięczności dla Siebie – Codziennie wieczorem zapisz w swoim dzienniku trzy rzeczy, za które jesteś wdzięczna samej sobie. Mogą to być drobne rzeczy, takie jak to, że znalazłaś czas na odpoczynek, że byłaś dla siebie łagodna, że doceniłaś siebie za coś, co zrobiłaś w ciągu dnia. To ćwiczenie pomoże Ci zauważać i doceniać siebie niezależnie od zewnętrznych osiągnięć. Z czasem zaczniesz budować bardziej wspierającą relację z samą sobą.
Już jesteś wartościowa
To, co przyjęłaś jako dziecko, nie musi definiować Ciebie jako dorosłej kobiety. Masz moc, aby zmienić te wzorce i zbudować zdrową, pełną miłości relację z samą sobą. Wiem, że to nie jest łatwe – ale wiem też, że jest to możliwe, ponieważ miałam szansę poprowadzić w ten proces już ponad 1000 kobiet. Jeśli chcesz iść dalej tą drogą, serdecznie zapraszam Cię do mojego 28-dniowego kursu „Już jesteś wartościowa”, gdzie razem pracujemy nad uzdrawianiem poczucia własnej wartości na głębokim poziomie.
Czekam na Twój komentarz
Podziel się poniżej jak ten artykuł rezonuje z Tobą. Czekam z ciekawością na Twój komentarz – każdy jest dla mnie ważny i na każdy odpowiadam osobiście.
4 komentarze
Mam wrażenie, że byłam i jeszcze jestem ratowniczką. Swoim przyjściem na świat uratowałam związek rodziców. Ratowałam mamę przed przemocą ze strony taty. Opiekowałam się młodszą siostrą. Tylko jak ja potrzebowałam pomocy w trudnej sytuacji to jej od nikogo nie dostałam.
Katarzyna, widzę, ile w sobie nosisz – to ogromna odpowiedzialność, którą dźwigałaś jako dziecko, i tak bardzo rozumiem Twoje poczucie samotności, gdy sama potrzebowałaś wsparcia. To, że byłaś „ratowniczką”, pokazuje Twoją wielką siłę, ale zasługujesz na to, by też być zaopiekowaną i wspieraną. Daj sobie prawo, aby także sobie dać tę troskę i wsparcie, którą dajesz innym.
Ja jako dziecko byłam zostawiona sama sobie, ze wszystkim musiałam sobie poradzić sama. I tak to czuję do tej pory.
Agnieszka, bardzo poruszają mnie Twoje słowa. To, że musiałaś radzić sobie sama jako dziecko, zostawiło głęboki ślad – rozumiem, że to może być trudne do zmiany nawet teraz. Chciałabym, żebyś wiedziała, że nie jesteś już sama i że masz pełne prawo, by dawać sobie wsparcie i ciepło, którego brakowało wtedy. To może być proces, ale jesteś tutaj i to pierwszy krok, by zacząć otaczać siebie troską, na którą zawsze zasługiwałaś.