Witaj,

nazywam się Pati Garg.

Jestem coachem intuicyjnym, nauczycielką tantry i medytacji, autorką 5 książek i wolną duszą oddaną temu, aby pomóc Ci się przebudzić i połączyć z Twoim prawdziwym Ja.

Miałam 37 lat, kiedy doświadczyłam przebudzenia: jedyną osobą, która stoi na przeszkodzie mojego szczęścia, jestem ja sama. Kiedy wzięłam odpowiedzialność za to co sama kreuję, w moim życiu wydarzyła się magia.

Pasja, aby uczyć była we mnie od zawsze, ale nie od razu jej zaufałam. Zaliczyłam studia prawnicze i pracę w dziale market- ingu w kilku korporacjach. Nie wiedziałam wtedy co to me- dytacja, nie miałam pojęcia, że jesteśmy czymś więcej niż nasze myśli i nie spodziewałam się, że kilka lat później stanę się dla kobiet przewodniczką, która będzie ich prowadzić z powrotem do siebie.

Pierwszym momentem zwrotnym w moim życiu była trzyletnia psychoterapia, dzięki której poszłam na studia trenerskie, odeszłam z etatu i zaczęłam uczyć. Ania, moja terapeutka, obdarzyła mnie empatią, dzięki której zamiast zadawać sobie pytanie „czy ja nie mogę być normalna i żyć tak jak inni” zaufałam swojej prawdzie i zrobiłam krok w nieznane.

To była jedna z najlepszych decyzji w moim życiu. Odtąd mój rozwój nabrał tempa a szkolenia, warsztaty i programy, które tworzyłam opierając na tym, co sama odkrywałam, zaczęły pomagać coraz większej grupie kobiet.

Na bazie swoich doświadczeń i rozmów z kobietami napisałam pierwszą książkę o tym jak być dla siebie dobrą, potem drugą o budowaniu głębokiej prawdziwej pewności siebie, która okazała się hitem i stała się przewodnikiem dla prawie ośmiu tysięcy kobiet.

Drugim momentem zwrotnym była tantra. Pomogła przepracować bolesne emocje, wyzwoliła mnie z winy i wstydu i zwróciła mi moją seksualność, niewinność wolność i moc. To tutaj przeżyłam swoje dwa pierwsze doświadczenia mistyczne, kiedy wyszłam poza umysł i doświadczyłam siebie jako nieoddzielnej od niczego, to tutaj zrozumiałam, że byłam zanim się narodziłam i moja osobista historia to nie jestem ja. Po raz pierwszy doświadczyłam siebie jako Świadomości.

Wtedy jeszcze nie rozumiałam co mi się przytrafiło. W stanie błogości i zachwytu potrafiłam siedzieć godzinami, delektując się byciem, bez pragnień, bez ambicji, bez ego.

Ten stan nie trwał długo. Umysł powrócił i nadawał stary program.

I tak w listopadzie 2015 roku trafiłam na Vipassanę. 9 godzin medytacji dziennie, przez 10 dni, warstwa po warstwie obserwowałam jak wszystko co się we mnie wydarza z chwili na chwilę pochodzi z umysłu. Emocje to umysł, myśli to umysł, fizyczne doznania w ciele to umysł. Wszystko co czuję pochodzi z umysłu. Zauważyłam, że kiedy mój umysł jest spokojny, wszystkiego doświadczam jako spokoju. To doświadczenie było dla mnie tak ważne, że przez następne półtorej roku medytowałam codziennie, bez dnia przerwy, godzinę rano i godzinę wieczorem.

Dało mi to ogromną siłę i w końcu doprowadziło do mojego przebudzenia

Latem 2017 roku doszłam do ściany. Programy, które mną kierowały zaczęły się odsłaniać jeden po drugim a ja patrzyłam zdumiona jak sypie się moje tak pieczołowicie układane życie. Pozornie szczęśliwa, po raz pierwszy przyznałam się przed sobą, że żyję w lęku i boję się iść za tym, czego naprawdę chcę.

Zobaczyłam wyraźnie, że nie chcę mieszkać w zabetonowanym mieście, ale nie pozwalam sobie na przeprowadzkę, bo się boję. Przekroczyłam ten lęk. W ciągu zaledwie kilku godzin podjęłam decyzję o przeprowadzce z Warszawy do Sopotu.

Dopuściłam do siebie potrzebę bliskości i miłości. Spotkałam się z lękiem, że mnie się nie da kochać i przekroczyłam go. Przestałam czekać na wybawcę, zaczęłam zbawiać siebie sama. Wypłakałam wiele łez, otworzyłam się na bliskość. Kiedy mój partner, Lalit pojawił się w moim życiu ja sama czułam się już wtedy pełna, wolna i szczęśliwa.

Ale wciąż pozostawało pytanie co z pracą. Wiedziałam dokładnie czego chcę, ale nie miałam pojęcia jak się za to zabrać. W jednej z medytacji przyszedł do mnie „Rok Przebudzenia”. Tak jak ja przeszłam własną transformację i uzdrowiłam każdą sferę swojego życia, tak samo będę prowadzić kobiety na ich ścieżce przebudzenia i powrotu do siebie.

I tak się stało. Magia, która się
zadziała do dziś mnie zdumiewa.

Już ponad 1000 kobiet ukończyło program, wiele z nich powtarza go któryś raz z kolei i już cieszą się na siódmą edycję, która rusza w styczniu 2024 roku.

Bo nasze przebudzenie to proces. Potrzebny jest czas i nasza praca ze sobą, aby spod warstw tego, kim nauczyłyśmy się, że mamy być, wyłuskać to, kim naprawdę jesteśmy. Aby warstwa po warstwie zdjąć wszystkie iluzje, programy i maski, które oddzielają Cię od szczęścia. Aby pozwolić sobie zaufać swojej prawdzie i pójść za głosem serca tam, gdzie naprawdę chcesz się znaleźć.

Ja sobie pozwoliłam i dziś pomagam kobietom, które są gotowe, aby się przebudzić, pójść tą samą drogą.

Bądźmy w kontakcie!

Zapisz się na budzące do życia listy ode mnie – nowa porcja dobra w każdy wtorek

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie. Musisz zaakceptować by korzystać z serwisu. This site is protected by reCAPTCHA and the Google Privacy Policy and Terms of Service apply.