Witaj,

z tej strony Pati Garg.

Jesteś tu po to, aby doświadczać życia tak jak pragniesz, a ja jestem oddana temu, aby Ci w tym pomóc.

Większości emocjonalnego cierpienia w związku da się uniknąć

Artykuł oryginalnie był opublikowany w 2021 r., to jest jego nowa zweryfikowana wersja. 

Każda z nas chce kochać, ale jednocześnie boimy się miłości. Mamy bolesne doświadczenia z bliskością i brakuje nam wiedzy jak o siebie zadbać. I dlatego często nasze związki zamiast dawać nam uzdrowienie i radość, przysparzają nam cierpienie i ból. Większość tego cierpienia możemy uniknąć. 

PO CO NAM ZWIĄZKI 

Głównym powodem, dla którego tworzymy związki jest głębokie pragnienie rozwoju. Zawsze wybieramy partnera, który najlepiej pomoże nam przetransformować to, co wymaga w nas uzdrowienia. Kiedy jesteśmy w związku poznajemy siebie i swoje iluzje dużo szybciej i głębiej. Łatwiej też kontaktujemy się ze swoimi ranami, nawet tymi, które dotąd z łatwością zamotałyśmy pod dywan. To dlatego intymne relacje są wielką szansą na uzdrowienie naszych starych ran i przetransformowanie starych wzorców. Nie ma gdzie się schować przed bólem, który wychodzi na wierzch. A ból ten bywa bardzo dotkliwy. 

DLACZEGO CIERPIMY 

Większość osób zamiast uznać swój ból i go przyjąć, obwinia o niego swojego partnera, twierdząc, że to on jest sprawcą cierpienia. Skupia się na zmienianiu drugiej osoby, a nie zaglądaniu w głąb siebie. „To przez Ciebie czuje się niepewnie jako kobieta” – mówimy – nie widząc, że ta niepewność już dawno była w nas, a sytuacja z partnerem tylko ją w nas przywołała. 

„Jestem smutna, bo Ty nie zadbałeś o moje potrzeby” – mówimy – nie widząc, że to my zaniedbujemy swoje potrzeby i nie stajemy w swojej mocy, tylko oczekujemy, aby to partner się o nas zatroszczył. 

„Jestem zła, bo Ty mnie nie widzisz, nie słyszysz, nie rozumiesz” – mówimy, a ucieka nam rozpoznanie, że ta złość to wściekłość na rodzica, który tak nas kiedyś traktował, teraz projektowana na partnera. 

Przebudzenie to moment, kiedy rozpoznajesz, że Twój ból to ważne wołanie z Twojego wnętrza, że są takie części Ciebie, które potrzebują być przyjęte, zobaczone i uzdrowione. Szukanie rozwiązania w tym, aby to druga osoba się zmieniła może być pomocne i przynieść czasową ulgę. Ale nierozwiązane konflikty wewnętrzne i nieprzeżyty ból będzie powracał, jak bumerang. 

W pierwszej kolejności potrzebujesz rozpoznać, że sytuacje, których doświadczasz, są lustrem uczuć, które już w Tobie były. I że partner je w Tobie tylko uruchamia. Twoje uczucia są w Tobie i należą do Ciebie. Nikt za nie nie odpowiada. I tylko Ty możesz się nimi zająć w sposób, który głęboko uzdrowi Ciebie i przyniesie spokój Twojej relacji. 

Oczekiwanie, że zrobi to za nas nasz partner, często bywa głęboko frustrujące i naprawdę rzadko prowadzi do uzdrowienia. On sam często nie wie co zrobić ze swoimi emocjami i po prostu nie wie jak nam pomóc. Więc pierwszym krokiem do głębokiego wewnętrznego uzdrowienia jest czułe przyjęcie swojego bólu, nie czekając aż zrobi to za Ciebie nikt inny. 

POMÓŻ SOBIE DOROSNĄĆ DO BYCIA SZCZĘŚLIWĄ 

Kiedy dorosła kobieta wchodzi w związek, po jakimś czasie budzi się jej wewnętrzne dziecko i wszystkie zranienia, których doświadczyła. Miłość i bliskość otwiera na czucie, a tam, w środku, siedzi schowany ból. Związek uwydatnia uczucia, nawyki i schematy, które już mieliśmy w sobie i sprawia, że stają się widoczne. 

Eckhart Tolle nazywa to ciałem bolesnym – czyli negatywnym polem energii, składającym się z naszych starych zranień i negatywnych doświadczeń. Ciało bolesne najchętniej karmi się energią, która jest podobna do niego samego. Będzie próbowało powtarzać te same sytuacje, które wywołały ból, aby się nakarmić. Będzie prowokowało to samo znane odrzucenie, opuszczenie, agresję, niezrozumienie, złość, etc., Będzie kreowało coraz to nowe i nowe dramaty, tylko, żeby dostać tę samą, znaną porcję energii i przetrwać. 

Najczęstsze rany, które kobieta niesie w sobie w intymnej relacji, które składają się na jej ciało bolesne to: poczucie, że nie zasługuje na miłość, przekonanie, że zostanie wykorzystana i porzucona, brak zaufania do męskiej energii w sobie, a w rezultacie także do mężczyzny, poczucie, że kiedy się odsłoni, zostanie zraniona, przekonanie, że nie powinna doceniać mężczyzny, bo ją wykorzysta, poczucie, że musi się starać, aby otrzymać uwagę i miłość, nieumiejętność stawiania zdrowych granic projektowana na partnera, jako wykorzystywanie jej, poczucie, że została skrzywdzona, poczucie winy, kiedy bierze dla siebie, przedmiotowe traktowanie samej siebie, manipulowanie drugą osobą, aby dostać miłość. 

Dopóki nie staniemy się tego świadome, będziemy jak na autopilocie odtwarzać w naszych relacjach znajome sytuacje i utrwalać negatywne przekonania, że miłość nie może być szczęśliwa, że nas się nie da kochać i że wszyscy mężczyźni są do niczego. Większości tego bólu możemy sobie zaoszczędzić. 

ŚWIADOMOŚĆ I MIŁOŚĆ 

Aby uzdrowić nasze stare rany potrzebujemy dwóch rzeczy: świadomości i miłości. Świadomość jest nam niezbędna, bo dopóki nie jesteśmy świadome swojego bólu i starych ran, one będą samoczynnie dążyły do odtwarzania się. Aby przerwać ten cykl potrzebujesz stać się niezwykle uważna i obecna i kiedy tylko pojawią się w Tobie stare, znane Ci schematy, bolesne odczucia i emocje, zacząć je obserwować. Pozwalać sobie wszystko czuć, uważnie obserwować to, co się w Tobie dzieje, ale nie wierzyć swoim myślom. Myśli będą próbowały Cię przekonać, że to przez drugą osobę tak się czujesz. Że gdyby tylko on był inny, to byś się tak nie czuła, ale Ty już wiesz, że szukanie remedium na zewnątrz, na to, co w środku, to droga donikąd. Myśli będą też próbowała Cię wciągnąć w znajomy dramat, że nie zasługujesz na miłość i że on Cię zostawi. Obserwuj je, ale im nie wierz. Rozpoznaj, że to jest tylko stara historia ciała bolesnego, która pragnie się powtórzyć. Myśli bedą Cię odciągały od czucia, nie pozwól im na to. Bądź uważnością w swoim ciele i czuj wszystko. Niczego nie analizuj, ale wszystko czuj. To, co poczute i objęte świadomością, przemieni się w nią samą, jak pięknie mówi Eckhart Tolle. Twoje rany rozpuszczą się w ogniu świadomości i przeminą. 

Więc bycie obecną i świadomą to klucz do transformacji. Dlatego potrzebujesz regularnie pracować nad tym, aby stawać się coraz bardziej uważną i obecną, bo bez tej praktyki, będziesz jak na autopilocie odtwarzała stare, którego nie chcesz. 

Że tak jest, jasno dowodzą badania psychologów, z których wynika, że przeciętnie przez 95 % czasu dnia żyjemy nieświadomie, automatycznie odtwarzając stare myśli, nawyki, zachowania, uczucia. Im częściej obserwujesz na codzień, w zwyczajnych sytuacjach swoje myśli i emocje, tym stajesz się bardziej świadoma. Im bardziej jesteś świadoma, tym szybciej wyłapiesz, że właśnie uaktywniło się w dziecko w Tobie – ciało bolesne – stare rany. Tym mniej dasz im rządzić Twoim zachowaniem i doprowadzać do tych samych, niekorzystnych sytuacji w Twoim życiu. Zyskujesz wybór jak zareagować i jak świadomie chcesz kreować swoją relację. Uważność na siebie to prosty akt obserwowania swojego wnętrza. Istnieje wiele praktyk, które Ci w tym pomogą. 

Ja zaczęłam tego uczyć, bo to właśnie dzięki uważności na siebie i medytacji otworzyłam się na miłość i uzdrowiłam moje życie. Wierzę, że jest to najważniejsza praktyka każdej świadomej siebie, przebudzonej kobiety. Drugim składnikiem, który pomoże Ci rozpuścić Twój ból, jest miłość. To małe dziecko w Tobie, które przebudza się w relacji, potrzebuje Twojej miłości, czułości i opieki. Potrzebuje wiedzieć, że jesteś dla niego i że zawsze może na Ciebie liczyć. Potrzebuje czuć, że Ty jesteś dla niego i że nie jest samo. 

Jak pięknie powiedziała moja nauczycielka, Bela Dubelman na warsztatach pracy z wewnętrznym dzieckiem, kiedy czujesz lęk w relacji, to znaczy, że już Ty sama opuściłaś siebie. Odtąd te słowa stały się dla mnie drogowskazem. Kiedy czuję obawy, natychmiast sprawdzam w jaki sposób i komu oddałam swoją moc i sobie ją zwracam. 

To zdrowa miłość do siebie pomaga Ci czule się sobą zająć i postawić granice, kiedy partner je przekracza. Oczekiwanie, że nigdy tego nie zrobi, że nigdy nie sprawi Ci przykrości ani, że nigdy Cię nie zrani – jest nierealne. Zamiast tego, musimy nauczyć się mówić „dość”, „stop”, „więcej nie chcę”. Jako dorosłe osoby mamy w sobie wszystkie zasoby, aby się o siebie zatroszczyć, a jeśli nie, poprośmy o pomoc, nauczmy się tego. 

KONIEC CIERPIENIA 

Podsumowując, aby przestać cierpieć w związku potrzebujesz: 

Zrozumieć skąd się bierze Twoje cierpienie i silne emocje. Większość naszego emocjonalnego cierpienia w związku pochodzi z naszych starych, nieuzdrowionych ran z dzieciństwa oraz z naszej nieumiejętności stawiania granic i czułego zadbania o siebie. Obserwuj jakie sytuacje uruchamiają Twoje stare rany. Badaj dlaczego tak jest. Przestać obwiniać partnera za swoje emocje, zamiast tego czule zajmij się sobą. Twój partner nie odpowiada za to jak się czujesz. 

Zamiast obwiniać go za swój ból, sama się czule sobą zaopiekuj. Kiedy pojawiają się w Tobie silne emocje, przyjmij je i świadomie je uwalniaj. Pozwól sobie czuć wszystkie swoje emocje i akceptuj to, że czujesz to, co czujesz. Daj sobie czas na przeżywanie swoich emocji. Czujnie obserwuj swoje myśli, ale nie dawaj im wiary, szczególnie nie wierz, że to partner odpowiada za to jak się czujesz. 

Pytaj siebie „za czym tęsknię? czego teraz najbardziej pragnę” – i dbaj o swoje potrzeby z chwili na chwilę.

Potraktuj to, co się w Tobie dzieje i Waszą relację jako szansę na uzdrowienie Twojego wnętrza. 

PORZUĆ SWOJE NIEREALISTYCZNE OCZEKIWANIA

Twój partner nie wie lepiej niż Ty sama, co jest dla Ciebie dobre. Dojrzewanie do bycia w związku to uświadomienie sobie, że oprócz małego, tęskniącego za miłością dziecka, jest też w Tobie dorosła, pełna mocy część, która wie jak się Tobą czule zająć i zaopiekować. Pomagam kobietom rozwijać w sobie tę część w moim rocznym programie Rok Przebudzenia, którego nowa edycja rusza w styczniu 2024 r. 

W tej rocznej podroży kobiety uzdrawiają przeszłość, odkrywają i uczą się kochać prawdziwą siebie. W ich życiu wydarzają się naprawdę piękne rzeczy, otwierają się na prawdziwą bliskość, spełnienie i miłość, bo nauczyły się opiekować samymi sobą. 

POKAŻ MI SWOJĄ RANĘ 

Czy to oznacza, że nie możemy pokazać swojego bólu partnerowi albo, że on nie może nam pomóc? Oczywiście, że nie. Kochający, czuły partner może nam pomóc uzdrowić stare rany dużo szybciej i dać nam ogromnie dużo wsparcia. Aby jednak było to karmiące dla obu stron, potrzebne są do tego dwie dorosłe, świadome, kochające osoby, a nie dwójka dzieci, które wzajemnie uruchamiają swoje stare rany i ożywiają swoje ciała bolesne, podczas gdy nikogo dorosłego nie ma w domu. 

Dom to metafora świadomości, uważności, obecności.

 Ty potrzebujesz być świadoma co się w Tobie dzieje, obejmować to i komunikować ukochanemu, a on potrzebuje być wystarczająco przytomny i obecny, aby nie brać Twoich emocji do siebie, tylko czule Ci towarzyszyć w tym, co przeżywasz dając Ci czułość i wsparcie, które rozpuszczają Twój ból. 

Emocjonalne cierpienie w związku bierze się z tego, że nie wiemy jak zatroszczyć się o siebie samych i o siebie nawzajem. Możemy go sobie zaoszczędzić. Możemy nauczyć się czułej uważności na siebie, dojrzałej komunikacji i mądrego dbania o swoje dobro. Każdy z nas, kto chce być w szczęśliwym związku, potrzebuje pomóc sobie do tego dorosnąć. A to dorastanie jest piękną ścieżką budzenia w sobie świadomości i miłości. 

Moc, aby tego dokonać jest, i od zawsze była, w Tobie. 

Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej jak mogę Ci pomóc w tym procesie uzdrawiania, wejdź na stronę rokprzebudzenia.pl i posłuchaj niesamowitych historii moich studentek. Zapisy do nowej edycji Roku Przebudzenia 2024 otworzę 2 stycznia o godz. 10:10 rano.

Chcesz przeczytać więcej? Pobierz bezpłatny rozdział książki “Rok PRZEBUDZENIA”

Dodaj komentarz i daj znać jak to rezonuje z Tobą

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany

Prześlij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Chcę otrzymywać cotygodniowe maile z inspiracjami, nowymi treningami i wsparciem na ścieżce mojej przemiany - akceptuję, że moje dane będą przetwarzane w zgodzie z Polityką Prywatności

The reCAPTCHA verification period has expired. Please reload the page.

Pobierz bezpłatny fragment
książki Rok Przebudzenia

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie. Musisz zaakceptować by korzystać z serwisu. This site is protected by reCAPTCHA and the Google Privacy Policy and Terms of Service apply.