Bardzo jestem ciekawa – na co pragniesz się odważyć? Czekam na Twój komentarz.
40 komentarzy
Marta
dnia 6 czerwca 2022 o godz. 23:32
Niedawno spotkała mnie przygoda 🙂
Od zawsze uwielbiam śpiewać, ale raz, drugi i któryś ktoś mnie wyśmiał i speszył. Nabrałam przekonania, że ma kiepski głos i nie umiem dobrze, ładnie śpiewać. A jednak czasami ktoś mnie przypadkiem usłyszał i wyrażał swoje uznanie. Mimo to nie miałam nigdy odwagi śpiewać gdzie indziej niż w domu pod prysznicem 🙂 Z czasem trochę odważniej zaczęłam śpiewać w tłumie ludzi, np. na rajdach turystycznych, ale nie wierzyłam w swoje możliwości, nie traktowałam śpiewania poważnie.
Coś jednak chodziło po głowie… koleżanka udzielała się w dość ambitnym chórze i zachęcona przez nią spróbowałam tam sił. Zrezygnowałam dość szybko, bo nikt się mną nie interesował, nie pomagał, nie zachęcał. Nikt nie dał informacji zwrotnej, czy mój śpiew i moja obecność na próbach ma jakikolwiek sens. Czułam. się zupełnie ignorowana.
Minęło od tego czasu kilka lat.
Ąż tu jakieś 3 tygodnie temu wychodząc z pracy w czasie ulewnego deszczu wymijałam przy wyjściu dwie chroniące się pod zadaszeniem kobiety. Zażartowałam coś, że jestem wielka i gruba, więc proszę mnie przepuścić, i wtedy jedna z nich spytała… czy lubię śpiewać. Opowiedziałam, jak to ze mną jest, i od słowa do słowa poczuła zew przygody i wylądowałam na próbie chóru, gdzie właśnie się wybierały. Jedna z tych pań jest opiekunką i założycielką grupy.
Początkowo byłam przerażona, ale coś, może ciekawość, kazało mi przyjść na kolejną. Stwierdziłam, że skoro chór i tak wybiera się niebawem na wakacyjną przerwę, to co mi tam… najwyżej nie wrócę po wakacjach.
I co się okazało na drugiej próbie? Radziłam sobie z przyswajaniem nowego repertuaru nie gorzej niż pozostali uczestnicy. Prowadząca chór jest osobą bardzo pomocną, zauważa, gdy coś sprawia mi trudność, podpowiada. Zupełnie inny komfort pracy niż w tym wcześniejszym chórze.
Chórek jest maleńki, nie do końca o takim profilu jakbym sobie życzyła (kościelny, a ja nie deklaruję się jako praktykująca katoliczka), ale… spodobało mi się to śpiewanie!
To komentarz do poruszonego tematu odwagi i działania.
Teraz marzę o większej odwadze w inicjowaniu kontaktów z ludźmi, zwłaszcza tych damsko-męskich, co zawsze sprawiało mi trudność. Marzę o zajęciu się tzw. DiY i zaprzestaniu zasłaniania się kosztami, które trzeba ponieść w tym celu. Ile razy chciałam zacząć robić na drutach, a zapał mijał, gdy trzeba było zakupić materiały.
W wielu sprawach mam takie opory i pragnę je pokonywać.
Pragnę zrealizować z moim mężem projekt na Pomorzu stworzenia sielskiej osady w lesie, nad jeziorem, samowystarczalnej, gdzie każdy będzie mógł przyjechać i spędzić kojący czas na łonie natury, ze zwierzętami, zdrowo się odżywiając i nigdzie nie biegnąc, gdzie każdy odzyska harmonię ciała i duszy, wzmacniając swe serce i rozsyłając energię serca do wszechświatu.
Odwaga? Już wystarczy, byłam tyle lat taka dzielna! „Bałam się i robiłam”, tak jak Ty – Kobieto … moje historie to historie Kobiety odważnej, teraz pragnę odważyć się na zaprzestanie kontroli, na oddanie steru … nauczyłam się … jestem tylko pośrednikiem, Bóg jest wykonawcą, ja jestem zaledwie instrumentem w jego rękach …
Pragne poznac wspanialych ludzi , ktorzy znajda dla mnie czas o kazdej porze dnia , oczywiscie z wzajemnoscia . Pragne wspanialego zwiazku z cudownym mezczyzna , chcialabym zrobic prawo jazdy i pomagac innym
W pierwszej kolejności chciałabym się odważyć na złożenie wypowiedzenia w korporacji, ale strasznie się tego boję, że zostanę bez pracy, że nie wiem co chcę dalej robić. Ale czuję, że nadszedł już czas
Pragnę odważyć się na zmiany, chcę czuć się kobieco i pewna siebie, odważyć się na wejście w cudowny związek z wymarzonym mężczyzną.
Pragnę odważyć się na rozpoczęcie własnej działaności przy tym pozbywając się lęku, że może się nie udać przez to, że rynek jest przesycony usługami z mojej profesji.
Pragnę odważyć się na mówienie wprost o swoich pragnieniach, marzeniach, robić to co podpowiada serce i nie zastanawiać się, czy to będzie dobrze odebrane, czy skrytykowane, czy wypada…
pięknie i mądrze mówisz. Afirmacja cudowna przypomniała mi ze aby sie odważyć wystarczy pi prostu w to bardzo uwierzyć i iść w dsne marzenie lub postanowienia.
Mam podobnie jak Iwona. Chcę isc za głosem serca, pomieszkać w innym kraju i połaczyć to z zarabianiem. Otworzyc sie na naprawde duuuże zmiany. Boje się bardzo.
Stasia - Team Pati
dnia 10 sierpnia 2020 o godz. 20:46
Moniko czytałaś książkę Pati Rok Przebudzenia? Może warto zacząć właśnie od niej? ❤️
Aga
dnia 19 lipca 2020 o godz. 08:27
Chciałabym sie odważyć na pokazanie ludziom swojej twórczości i na rozpoczęcie spotkań z kobietami żeby przekazywać im swoją wiedze wspierać je i dzielić sie doświadczeniem.
Chciałabym się odważyć i zacząć działać w kierunku nowego zawodu. Teorię zdobyłam i chcę odważyć się, żeby zacząć zdobywać doświadczenie w tym kierunku.
Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie. Musisz zaakceptować by korzystać z serwisu. This site is protected by reCAPTCHA and the Google Privacy Policy and Terms of Service apply.
Niedawno spotkała mnie przygoda 🙂
Od zawsze uwielbiam śpiewać, ale raz, drugi i któryś ktoś mnie wyśmiał i speszył. Nabrałam przekonania, że ma kiepski głos i nie umiem dobrze, ładnie śpiewać. A jednak czasami ktoś mnie przypadkiem usłyszał i wyrażał swoje uznanie. Mimo to nie miałam nigdy odwagi śpiewać gdzie indziej niż w domu pod prysznicem 🙂 Z czasem trochę odważniej zaczęłam śpiewać w tłumie ludzi, np. na rajdach turystycznych, ale nie wierzyłam w swoje możliwości, nie traktowałam śpiewania poważnie.
Coś jednak chodziło po głowie… koleżanka udzielała się w dość ambitnym chórze i zachęcona przez nią spróbowałam tam sił. Zrezygnowałam dość szybko, bo nikt się mną nie interesował, nie pomagał, nie zachęcał. Nikt nie dał informacji zwrotnej, czy mój śpiew i moja obecność na próbach ma jakikolwiek sens. Czułam. się zupełnie ignorowana.
Minęło od tego czasu kilka lat.
Ąż tu jakieś 3 tygodnie temu wychodząc z pracy w czasie ulewnego deszczu wymijałam przy wyjściu dwie chroniące się pod zadaszeniem kobiety. Zażartowałam coś, że jestem wielka i gruba, więc proszę mnie przepuścić, i wtedy jedna z nich spytała… czy lubię śpiewać. Opowiedziałam, jak to ze mną jest, i od słowa do słowa poczuła zew przygody i wylądowałam na próbie chóru, gdzie właśnie się wybierały. Jedna z tych pań jest opiekunką i założycielką grupy.
Początkowo byłam przerażona, ale coś, może ciekawość, kazało mi przyjść na kolejną. Stwierdziłam, że skoro chór i tak wybiera się niebawem na wakacyjną przerwę, to co mi tam… najwyżej nie wrócę po wakacjach.
I co się okazało na drugiej próbie? Radziłam sobie z przyswajaniem nowego repertuaru nie gorzej niż pozostali uczestnicy. Prowadząca chór jest osobą bardzo pomocną, zauważa, gdy coś sprawia mi trudność, podpowiada. Zupełnie inny komfort pracy niż w tym wcześniejszym chórze.
Chórek jest maleńki, nie do końca o takim profilu jakbym sobie życzyła (kościelny, a ja nie deklaruję się jako praktykująca katoliczka), ale… spodobało mi się to śpiewanie!
To komentarz do poruszonego tematu odwagi i działania.
Teraz marzę o większej odwadze w inicjowaniu kontaktów z ludźmi, zwłaszcza tych damsko-męskich, co zawsze sprawiało mi trudność. Marzę o zajęciu się tzw. DiY i zaprzestaniu zasłaniania się kosztami, które trzeba ponieść w tym celu. Ile razy chciałam zacząć robić na drutach, a zapał mijał, gdy trzeba było zakupić materiały.
W wielu sprawach mam takie opory i pragnę je pokonywać.
Pragnę zrealizować z moim mężem projekt na Pomorzu stworzenia sielskiej osady w lesie, nad jeziorem, samowystarczalnej, gdzie każdy będzie mógł przyjechać i spędzić kojący czas na łonie natury, ze zwierzętami, zdrowo się odżywiając i nigdzie nie biegnąc, gdzie każdy odzyska harmonię ciała i duszy, wzmacniając swe serce i rozsyłając energię serca do wszechświatu.
Joanno, kiedyś też miałam podobne marzenie, tylko, że w górach… Trzymam za Was kciuki, oby Wam się udało ????
Odwaga? Już wystarczy, byłam tyle lat taka dzielna! „Bałam się i robiłam”, tak jak Ty – Kobieto … moje historie to historie Kobiety odważnej, teraz pragnę odważyć się na zaprzestanie kontroli, na oddanie steru … nauczyłam się … jestem tylko pośrednikiem, Bóg jest wykonawcą, ja jestem zaledwie instrumentem w jego rękach …
Pragne poznac wspanialych ludzi , ktorzy znajda dla mnie czas o kazdej porze dnia , oczywiscie z wzajemnoscia . Pragne wspanialego zwiazku z cudownym mezczyzna , chcialabym zrobic prawo jazdy i pomagac innym
A ja chcę otworzyć swój gabinet terapeutyczny, mimo, że nie jestem z wykształcenia psychologiem, i mam 42 lata
Odważyć się na złożenie wypowiedzenia i wyjechać na warsztaty badż samej aby przyjżeć się sobie
❤️
W pierwszej kolejności chciałabym się odważyć na złożenie wypowiedzenia w korporacji, ale strasznie się tego boję, że zostanę bez pracy, że nie wiem co chcę dalej robić. Ale czuję, że nadszedł już czas
Pragnę odważyć się na zmiany, chcę czuć się kobieco i pewna siebie, odważyć się na wejście w cudowny związek z wymarzonym mężczyzną.
Pragnę odważyć się na rozpoczęcie własnej działaności przy tym pozbywając się lęku, że może się nie udać przez to, że rynek jest przesycony usługami z mojej profesji.
Mam ogrommny lęk do jazdy samochodem totalnie nie czuję się za kierownicą a muszę to robić ????.
Dorota bardzo Cie rozumiem. ❤️
Mnie pomogła afirmacja:
Jestem doskonałym kierowcą
jadę bezpiecznie dla wszystkich
mam zawsze zielone światło i miejsce na parkingu,
🙂
Pragnę odważyć się na mówienie wprost o swoich pragnieniach, marzeniach, robić to co podpowiada serce i nie zastanawiać się, czy to będzie dobrze odebrane, czy skrytykowane, czy wypada…
Beata ❤️
Kanal na YT
Che odważyć sie na otwarcie własnej działalności
pięknie i mądrze mówisz. Afirmacja cudowna przypomniała mi ze aby sie odważyć wystarczy pi prostu w to bardzo uwierzyć i iść w dsne marzenie lub postanowienia.
❤️
Pragnę odważyć się na zmiany 🙂
❤️
Pragnę odważyć się na bycie w pełni dorosłą kobietą, świadomą, i pokazującą swoje dary światu.
Jakie piękne ????
Pragnę odważyć się na nowy związek z moim ukochanym ❤
❤️
Pragnę się odważyć na naprawdę duże marzenia, mam wrażenie, że nigdy sobie na to nie pozwoliłam.
Mam podobnie jak Iwona. Chcę isc za głosem serca, pomieszkać w innym kraju i połaczyć to z zarabianiem. Otworzyc sie na naprawde duuuże zmiany. Boje się bardzo.
Chciabym sie odważyc na doswiadczanie pełni życia…
❤️
Bardzo bym chciała tak zorganizować sobie życie, by jak najpiękniej i szeroko dzielić się swoimi talentami i wiedzą ❤
❤️
To moze zabrzmi zaskakująco ale chciałabym odważyć się i pójść na kurs tańca.
Flamenco, salsy…
Taniec wyzwala we mnie życie i radość.
Monika idź za tym ❤️ jeśli tak czujesz 🙂
Chce się odważyć na to wszystko co do tej pory uznawałam przez wszystkie wpojone mi programy, że nie wolno, że zakazane, że nie wypada….
Moniko czytałaś książkę Pati Rok Przebudzenia? Może warto zacząć właśnie od niej? ❤️
Chciałabym sie odważyć na pokazanie ludziom swojej twórczości i na rozpoczęcie spotkań z kobietami żeby przekazywać im swoją wiedze wspierać je i dzielić sie doświadczeniem.
Chciałabym się odważyć i zacząć działać w kierunku nowego zawodu. Teorię zdobyłam i chcę odważyć się, żeby zacząć zdobywać doświadczenie w tym kierunku.
Ania to już pierwszy krok za Tobą. Kochana teraz działanie! ❤️ Trzymamy kciuki ❤️
Witam u mnie nie ma linku do pobrania afirmacji.
Witaj Aga, zerknij proszę pod wideo – tam znajdziesz link do afirmacji.